Diety i odchudzanie

Efekt jojo

Zmora wszystkich (prawie wszystkich), którzy zrzucili kilkanaście, nawet kilkadziesiąt kilogramów. Przekleństwo otyłych, którzy wiele wysiłku wkładają w to, żeby schudnąć, a gdy już schudną – niemal natychmiast zaczynają przybierać na wadze. Przeklęte jojo – jak sobie z nim radzić, i czy jest nieuchronne?
Z różnych badań dietetyków i lekarzy zajmujących się leczeniem otyłości wynika, że tylko 20 procent tych, którzy pomyślnie przeszli etap odchudzania utrzymuje uzyskaną w wyniku diety wagę dłużej niż przez dwa lata. Pozostali odrabiają „straty” i to, niestety, najczęściej z nawiązką.
Mechanizm najczęściej jest podobny. Decyzja o odchudzaniu, wybór metody – pod okiem dietetyka, lub na własną rękę – kilka miesięcy dyscypliny, i otyły człowiek odzyskuje wagę, która pozwala mieścić mu się w normie BMI. Szczęściu nie ma końca, można mierzyć i kupować ciuchy w sklepach dla normalnych ludzi, a nie tylko dla grubasów. Wraz z euforią towarzyszącą odzyskaniu normalnej wagi i normalnej sylwetki przychodzi coraz większa odwaga w sięganiu po smakołyki i dania na diecie zakazane – pizza, makarony, smażone mięso, frytki, słodycze… Każdy, kto pożegnał otyłość niby dobrze wie, że od takich rzeczy się tyje… Ale przecież raz nie zaszkodzi? Raz – zapewne nie, tyle że najczęściej na jednym razie się nie kończy. Bo wraz z zakończeniem diety człowiek, najczęściej, przestaje się pilnować. Już nie myśli, że musi schudnąć. Nie liczy obsesyjnie kalorii, nie pilnuje procentów tłuszczu w serach i jogurtach, śmielej sięga po masło i pieczywo. Nie powinien, ale przecież już nie jest otyły!
I kilogramy zaczynają wracać, dość nieuchronnie, i szybko. Bo organizm po diecie nastawiony jest w dwójnasób na magazynowanie każdej dostarczonej mu kalorii – więc wysysa z każdego okruszka maksimum, które odkłada w postaci tkanki tłuszczowej – na zapas. A rozkręcony apetyt na zakazane na diecie przysmaki naprawdę trudno zatrzymać. I w pewnym momencie „były grubas” stwierdza, że znów jest grubasem – i musi zaczynać wszystko od początku.
Osobiście znam tylko jedną kobietę, która 10 lat temu schudła niemal dwadzieścia kilogramów i trzyma wagę z maksimum 2-3 kilogramowymi wahnięciami. To dla mnie prawdziwa bohaterka odchudzania, ma żelazny charakter i naprawdę ogromną samodyscyplinę. Takich ludzi jest jednak niewiele.
Dietetycy i lekarze radzą więc, by o efekcie jojo pamiętać jeszcze przed rozpoczęciem diety. Jojo jest szczególnie groźne dla tych, którzy jako metodę odchudzania wybierają diety bardzo restrykcyjne (1000 kcal lub niżej) i ściśle eliminacyjne – wówczas każde odstępstwo od diety lub powrót do normalnego odżywiania (o ekscesach wysokokalorycznych nie mówiąc) skutkuje nagłym przyrostem kilogramów.
Dietetycy podkreślają również, że w dietach odchudzających równie istotnym etapem co gubienie kilogramów jest stabilizacja uzyskanej wagi. Można ją utrwalić zwiększając stopniowo limit kalorii, spożywanych na dobę. Przykładowo, jeśli ktoś odchudzał się przy pomocy zdroworozsądkowej diety 1,4 tysiąca kalorii, po uzyskaniu docelowej wagi powinien przez pierwsze dwa miesiące jeść nie więcej niż 1,5 tys. Kcal dziennie, przez kolejne trzy – 1,6 tysiąca kalorii, a przez następne miesiące – 1,8 tysiąca kalorii. Stabilizacja wagi powinna trwać przynajmniej tydzień na każdy zgubiony kilogram. Po tym etapie można zwiększyć limit kalorii, ale nie może być on większy, niż wynika to z naszego indywidualnego zapotrzebowania kalorycznego. Inaczej – utyjemy ponownie, choć nie będzie to już klasyczne jojo (tempo przyrostu wagi nie będzie tak oszałamiające).
Czy efekt jojo jest groźny dla zdrowia? Na pewno nie służy dobrze naszemu organizmowi. Szczególnie serce i układ krążenia źle znoszą duże wahania wagi. Ale lekarze podkreślają, że nie jest to argument, by osoba którą pierwszy, lub kolejny raz dotknęło „jojo” nie zawalczyła ponownie o zrzucenie zbędnych kilogramów. Bo od efektu jojo znacznie gorsza jest chroniczna otyłość, która zresztą ma tendencję do pogłębiania się. Warto tylko zadbać, by kolejna dieta miała szansę być naprawdę skuteczna.
Kreator stron www - szybka strona internetowa